W ostatni niedzielny wieczór fala euforii rozlała się ze Stadionu Narodowego w Warszawie na cały kraj. Reprezentacja Polski w piłce nożnej awansowała na Mistrzostwa Świata w Rosji w 2018 roku.
Nikomu nie trzeba tłumaczyć jak ważny jest to turniej, ani że jest to turniej międzynarodowy. Co za tym idzie język angielski będzie najczęsciej w użyciu.
Naszych ulubieńców dzielimy ze względu na pozycje na których występują. Mamy więc bramkarza (goalkeeper), obrońców (defenders), pomocników (midfilders) oraz napastników (strikers).
O co chodzi w tym spalonym?Myślę, że coraz mniej Pań ma trudność z jego definicją. A jak sprawa ma się po angielsku? Spalony, to nie burnt, ale offside.
e.g. He is certainly not offside.
Wszystkie dysputy pomiędzy graczami wyjaśnia sędzia. Nie nazywamy go jednak judge, a referee. To on decyduje kiedy użyć gwizdka (blow the whistle), ponieważ wychwycił faul (foul) lub żeby zasygnalizować koniec zawodów (full-time). O ile wcześniej nie doliczy czegoś ze względu na przerwy w grze (extra time).
Zapytanie się o mecz, który odbył się w weekend to świetna okazja do rozpoczęcia tzw. small talk. Jak więc się do tego zabrać? Zapytajmy o wynik:
What was the score last night?
Zapewne ktoś wygrał bądź zremisował. Innej opcji nie mamy. 😉 Tak więc:
It was a draw. (Był remis)
It was one – nil. (Było jeden zero)
Żeby udzielać wywiadów na gorąco jak nasi bramkarze, którzy od lat grają na wyspach trzeba nieco więcej słownictwa oczywiście. W języku jednak jak w sporcie, trening czyni mistrza.
Posłuchajmy jak Wojciech Szczęsny tłumaczy się z wpuszczenia 6 goli w Lidze Mistrzów: